24-07-2016 Lech Poznań-Zagłębie Lubin

Utworzono: środa, 27, lipiec 2016 Poprawiono: środa, 27, lipiec 2016 Karol Burchardt Drukuj E-mail

LECH POZNAŃ-ZAGŁĘBIE LUBIN 0:2

24.07.2016

Lech Poznań przegrał na własnym stadionie z Zagłębiem Lubin 2:0, po bramkach Papadodulosa i Starzyńskiego.

Początek meczu z lekką przewagą Kolejorza, który miał mieć ułatwione zadanie poprzez męczący mecz z dogrywką i karnymi, jaki Zagłębie grało w czwartek w eliminacjach do Ligi Europy. Jednak to „Miedziowi” przeprowadzili pierwszą groźną akcję, w 14 minucie Jan Vlasko podał do Łukasza Janoszki, który uderza obok bramki. Jednak w następnej akcji Lech się odgrywa po faulu Janoszki na Nickim Bille, po chwili sam poszkodowany uderza mocno obok bramki.  Kolejną sytuację do zdobycia bramki miał Marcin Robak, który po zagraniu do Nickiego Bille uderzył głową obok słupka. Po chwili znowu ostrzeżenie ze strony dobrze grającego Zagłębia, kiedy to Rakowski uderza w spojenia słupka z poprzeczką. Te ostrzeżenia ze strony zawodników Zagłębia nic nie dały, ponieważ w 34 minuta Cotra z Tosikiem wymieniają kilka podań przed polem karnym, w końcu Cotra dośrodkowuje do niepilnowanego Papadopulosa, a ten z bliska głową wyprowadza Zagłębie na prowadzenie. Do końca pierwszej połowy Kolejorz nie był w stanie zdobyć wyrównującej bramki, pomimo, że swoje sytuacje mieli Majewski, Robak i Kędziora. W 40. Minucie konieczna jest zmiana, po tym jak Paulus Arajuuri dostał łokciem od Papadopulosa, fiński obrońca trzymając opatrunek na twarzy opuszcza boisko.

Wydawać by się mogło, że w przerwie trener Urban, podłączył naszych zawodników do prądu, ponieważ zaczęli oni mocno atakować Zagłębie, jednak zabrakło tego co zwykle czyli skuteczności, a sytuacji było naprawdę sporo, jednak swoich sytuacji nie potrafili wykorzystać ani Nicki Bille, ani Łukasz Trałka oraz Marcin Robak. Niestety jak to mówią, niewykorzystane sytuacje się mszczą i to co nie udało się Lechowi, a mianowicie wykorzystanie stałego fragmentu gry znakomicie wykorzystuje  Filip Starzyński po uderzeniu z rzutu wolnego zdobywa drugą bramkę i Zagłębie wygrywa już w Poznaniu 2:0. Jedyne słowa uznania w ekipie Poznańskiej należą się Robertowi Gumnemu, który walczy zarówno w obronie, jak i w ataku. W 65. Minucie Kolejorz w osobie Makuszewskiego mógł zdobyć bramkę kontaktową, po tym jak trafił on w poprzeczkę. Chwilę po wejściu cały stadion przy Bułgarskiej mógł ucieszyć Maciej Gajos, jednak z bliskiej odległości posłał piłkę wysoko nad poprzeczką. Jednak do końca meczu lechici nie potrafili znaleźć recepty na dobrze grającą obronę Zagłębia i mimo wielu dogodnych sytuacji m.in. Makuszewskiego i Robaka musieli uznać wyższość zespołu gości. Widać niestety gołym okiem, że Lechowi, brakuje skuteczności, chociaż pierwszy mecz o Superpuchar poszedł gładko, to jednak teraz zaczynają się powoli pokazywać duchy z początku poprzedniego sezonu, kiedy to Kolejorz nie radził sobie zbyt dobrze w lidze, miejmy nadzieję, że to tylko stan przejściowy i już niedługo Lech będzie nas cieszył swoją piękną grą i bramkami.

Lech Poznań-Zagłębie Lubin 0:2 (0:1)

Papadopulos 34’, Filip Starzyński 63’

Żółte kartki: Adrian Rakowski, Michal Papadopulos, Krzysztof Janus

Lech Poznań: Jasmin Burić – Tomasz Kędziora, Paulus Arajuuri (41. Lasse Nielsen), Maciej Wilusz, Robert Gumny – Abdul Aziz Tetteh, Łukasz Trałka – Dariusz Formella, Radosław Majewski (73. Maciej Gajos) – Marcin Robak, Nicki Bille Nielsen (64. Maciej Makuszewski)

Zagłębie Lubin: Martin Polacek – Dorde Cotra, Maciej Dąbrowski, Jarosław Jach, Aleksandar Todorowski – Jakub Tosik, Krzysztof Janus, Łukasz Janoszka (71. Arkadiusz Woźniak), Adrian Rakowski, Jan Vlasko (57. Filip Starzyński) – Michal Papadopulos (52. Krzysztof Piątek)

Sędzia główny: Daniel Stefański

Widzów: 16 354

 

Odsłony: 2913

Statystyki

Użytkowników:
1
Artykułów:
1470
Odsłon artykułów:
1182855