9-08-2016 Podbeskidzie Bielsko-Biała-Lech Poznań

Utworzono: czwartek, 06, październik 2016 Poprawiono: czwartek, 06, październik 2016 Karol Burchardt Drukuj E-mail

Podbeskidzie - Lech 0:3

9.08.2016


W 1/16 finału Pucharu Polski Lech Poznań pokonał Podbeskidzie Bielsko-Biała 3:0. Dwukrotnie na listę strzelców wpisał się Nicki Bille, a jedno trafienie dołożył Tomasz Kędziora.

Szkoleniowiec poznaniaków, Jan Urban przed spotkaniem 1/16 finału Pucharu Polski dokonał pięciu zmian w porównaniu do ostatniego starcia ligowego. Dostępu do bramki Kolejorza bronił Matus Putnocky, a po raz pierwszy w tym sezonie kibice mogli zobaczyć na boisku Jana Bednarka. Od pierwszej minuty zagrali również Szymon Pawłowski, Darko Jevtić oraz Nicki Bille.

Początek meczu należał do gości, którzy pierwsze celne trafienie mieli tuż przed zakończeniem pierwszego kwadransu gry. Pawłowski podał piłkę do Nickiego Bille, który lewą nogą uderzał na bramkę Mateusza Lisa. 19-letni golkiper wypożyczony z Lecha Poznań nie miał jednak problemów z obroną strzału Duńczyka.

Kolejną dobrą okazję do otwarcia wyniku lechici mieli kilka minut później. Jan Bednarek zgrał futbolówkę do Macieja Makuszewskiego, który po chwili był faulowany w okolicach 25 metra. Uderzenie Jevticia z rzutu wolnego sprawiło wiele problemów bramkarzowi Podbeskidzia, jednak zostało wybite na rzut rożny.

Po kilku groźnych atakach Kolejorza, gospodarze doszli do pierwszej bardzo dobrej sytuacji. Marek Sokołowski przebiegł kilkanaście metrów z futbolówką i tuż przed polem karnym zgrał ją do Dariusza Kołodzieja. Ten bardzo precyzyjnie uderzył na bramkę poznaniaków, jednak Matus Putnocky sparował futbolówkę na korner.

Lechici cały czas przeważali w posiadaniu piłki i strzałach na bramkę rywala. Minutę przed zakończeniem pierwszej połowy w końcu zamienili jedną z wielu okazji na gola. Po kolejnym już faulu na Makuszewskim do piłki ponownie podszedł Darko Jevtić, który zagrał ją wprost do wbiegające w "szesnastkę" Tomasza Kędziory. Obrońca Kolejorza zgubił krycie defensorów Podbeskidzia i z bliska pokonał golkipera gospodarzy.

Po zmianie stron do ataku ruszyli bielszczanie, jednak strzał Roberta Demjana został skutecznie zablokowany przez Tamasa Kadara. Kilka chwil później to znowu gospodarze byli przed szansą na wyrównanie wyniku. Zza pola karnego w stronę bramki uderzał Damian Chmiel, jednak jego zagranie zostało odbite przez Matusa Putnockiego. Do piłki podbiegł jeszcze napastnik Podbeskidzia, ale po raz kolejny bardzo dobrze spisał się słowacki golkiper.

Po chwilowej przewadze "Górali" do głosu doszli lechici. Radosław Majewski odebrał rywalom futbolówkę w środku pola i podał do Szymona Pawłowskiego, który od razu pomknął w stronę bramki gospodarzy. Skrzydłowy po wbiegnięciu w "szesnastkę" dograł do Nickiego Bille, który z odległości 10 metrów trafił do siatki. Napastnik Kolejorza po kilkunastu minutach po raz drugi wpisał się na listę strzelców. Duńczyk po dobrym podaniu Aziza Tetteha wybiegł na czystą pozycję i "podcinką" pokonał bramkarza Podbeskidzia.

Tuż przed zakończeniem meczu gospodarze próbowali jeszcze zaatakować i zdobyć honorową bramkę, jednak poznańska defensywa skutecznie odpierała zagrożenie od własnego pola karnego. Lechici w końcu przełamali passę czterech spotkań bez zwycięstwa i pokonali Podbeskidzie Bielsko-Biała 3:0. Kolejnym rywalem Kolejorza w 1/8 finału Pucharu Polski będzie zwycięzca z pary Stomil Olsztyn/Ruch Chorzów. Spotkanie obu drużyn odbędzie się w czwartek, 11 sierpnia o godzinie 19:45

Podbeskidzie Bielsko-Biała - Lech Poznań 0:3 (0:1)

Bramki: Kędziora (44.), Nicki Bille (63., 86.)
Kartki: Menzel - Wilusz
Podbeskidzie: Lis - Sokołowski (68. Tarnowski), Deja, Menzel, Wawszczyk (68. Magiera) - Kołodziej - Jakubik, Feruga, Chmiel, Sierpina - Demjan (73. Jonkisz)
Lech: Putnocky - Kędziora, Bednarek, Wilusz, Kadar - Trałka (66. Gajos), Tetteh - Makuszewski, Jevtić (59. Majewski), Pawłowski (81. Jóźwiak) - Nicki Bille
Widzów: 4510

źródło:
www.lechpoznan.pl

Odsłony: 1442

Statystyki

Użytkowników:
1
Artykułów:
1470
Odsłon artykułów:
1184816