Einbacher Marian

Poprawiono: środa, 16, luty 2022

Marian Einbacher

urodził się 8 stycznia 1900 roku. Od najmłodszych lat stanowił podporę piłkarskiej Warty, grając na różnych pozycjach w ofensywie Zielonych. Przez swoich kolegów z zespołu nazywany był najczęściej „Marychem”. W 1921 roku dostąpił zaszczytu zagrania w pierwszym oficjalnym meczu reprezentacji Polski.


Wawrzyn Staliński, kolega z drużyny Einbachera wspomina to wydarzenie w księdze na 25-cio lecie Warty. - Już w roku 1921 przed pierwszymi zawodami państwowymi Polska-Węgry wyznaczono Einbachera i mnie do eliminacyjnych zawodów treningowych w Krakowie. Do reprezentacji wszedł jednak tylko on. Pojechał do Budapesztu i wrócił opromieniony opinią jednego z najlepszych zawodników naszej reprezentacji. Pamiętam, że było to dla nas Warciarzy prawdziwą satysfakcją, kiedy w różnych sprawozdaniach czytaliśmy pochlebne opinie o grze naszego kolegi, tym bardziej, że wyjazdowi jego towarzyszyła niechęć niektórych czynników sportowych z innych środowisk - opowiada Staliński.

Skład reprezentacji, która zagrała na Węgrzech w tym historycznym meczu składał się z siedmiu graczy Cracovii Kraków, dwóch Polonii Warszawa i po jednym z Pogoni Lwów i Warty. - Wkraczając na boisko byłem oszołomiony ogromem dwupiętrowych trybun, okalających wspaniałą arenę. Zniknęliśmy w podziemiach olbrzymich trybun i po otrzymaniu nieodzownych w takim wypadku instrukcyj od naszego kierownictwa, ażeby przedewszystkiem wydać wszystko z siebie, grać fair itd., opuściliśmy w różnych nastrojach szatnię, by się znaleźć wkrótce na boisku. (…) Nie mogę o sobie powiedzieć, że mnie renomowany przeciwnik speszył; przeciwnie, tremy nie miałem i pozatem czułem się fizycznie doskonale. Na boisku zgromadziło się 18000 widzów. Jak na Budapeszt, nie zbyt imponująca liczba - pisał Einbacher.

- Przez pierwsze dwadzieścia minut trwały huraganowe ataki Węgrów na naszą bramkę, wstrzymywane szczęśliwie przez naszą defensywę. Kontrakcje naszego ataku ograniczały się jedynie do sporadycznych wypadów, zresztą niegroźnych. W jednym z takich najazdów otrzymałem od któregoś z kolegów piłkę w nader niekorzystnej dla mnie sytuacji, oddaję ją niezręcznie pod nogi Vogla, ten przenosi piłkę od razu pod naszą bramkę – serce przestało mi bić ze strachu - piłka poszła na szczęście na out. Podkreślam to dlatego, bo już do końca meczu nie zrobiłem żadnego błędu. (…) Bywały przypadki, że trzech naszych nie dało rady takiemu Węgrowi. Wreszcie w dwudziestej minucie zdołał Szabo zmylić naszą obronę i z 5 metrów zdobył pierwszy i jak się okazało jedyny punkt dla swych barw - relacjonował wybitny piłkarz Warty Poznań.

Niestety był to jego ostatni mecz w reprezentacji narodowej. Świetnie zapowiadającą się karierę sportową Mariana Einbachera przerwała ciężka kontuzja. Einbacher próbował powrócić do pełni dyspozycji, jednak w 1925 roku postanowił zawiesić buty na kołku. Po zakończeniu piłkarskiej kariery pracował w bankowości.

W czasie II wojny światowej Einbacher podzielił los milionów walczących o wolność Polaków. Podczas walk na terenie kraju został aresztowany i trafił do obozu koncentracyjnego w Auschwitz, w którym zginął 12 stycznia 1943 roku.

źródło:
http://epoznan.pl

Odsłony: 205