18-09-2016 Lechia Gdańsk-Lech Poznań

Poprawiono: piątek, 14, październik 2016

LECHIA GDAŃSK-LECH POZNAŃ 2:1(1:1)

18.09.2016

W pierwszym niedzielnym spotkaniu 9. kolejki Lotto Ekstraklasy Lechia Gdańsk wygrała na własnym boisku z Lechem Poznań 2-1 (1-1). Prowadzenie gościom dał Marcin Robak, a kilka chwil później do remisu doprowadził Marco Paixão. Na kilka minut przed końcem meczu prowadzenie gospodarzom samobójczym trafieniem zapewnił Maciej Wilusz.

Po wyrównanym początku spotkania, goście w 15. minucie przeprowadzili akcję zakończoną strzałem. Mario Maloča głową wybił piłkę pod nogi Macieja Makuszewskiego, a skrzydłowy Lecha przyjął futbolówkę i uderzył sprzed pola karnego, jednak Vanja Milinković-Savić nie miał problemu ze skuteczną interwencją. W kolejnych minutach pierwszej połowy na boisku dużo było walki i gry w środkowej części. W 35. minucie "Kolejorz" objął prowadzenie. Makuszewski dośrodkował z prawej strony boiska, a bramkarza gospodarzy strzałem głową pokonał Marcin Robak. Odpowiedź Lechii była natychmiastowa. Miloš Krasić zacentrował z rzutu rożnego w pole karne, a tam Marco Paixão "główkował" wprost w Jasmina Buricia, który odbił piłkę przed siebie. Napastnik gdańszczan oddał jeszcze jeden strzał i tym razem Burić był już bez szans.

W 52. minucie Marco Paixão kopnął bardzo mocno sprzed szesnastki, lecz była to próba niecelna. Pięć minut później Makuszewski zacentrował z prawej strony boiska, a jeszcze raz głową uderzył Robak, jednak Milinković-Savić zdołał wybić futbolówkę. W 66. minucie Radosław Majewski oddał strzał z dalszej odległości, lecz ponownie górą był bramkarz Lechii. Trzy minuty później Lech miał doskonałą szansę do ponownego wyjścia na prowadzenie. Łukasz Trałka zagrał na prawej stronie w pole karne do Makuszewskiego, a ten natychmiastowo podał do Robaka. Napastnik gości uderzył bez przyjęcia, ale Milinković-Savić odbił piłkę przed siebie, co pozwoliło oddać Robakowi jeszcze jeden strzał. Znowu jednak dobrze bronił bramkarz Lechii, który podbił futbolówkę i ta ostatecznie odbiła się od poprzeczki.

W 71. minucie groźnie uderzył Szymon Pawłowski, ale nie udało mu się zaskoczyć Milinkovicia-Savicia. Pięć minut później kolejny niebezpieczny atak został przeprowadzony przez gości. Majewski podał do Dariusza Formelli, a skrzydłowy "Kolejorza" oddał mocny i niecelny strzał. W 87. minucie w końcu zaatakowali gospodarze i udało im się objąć prowadzenie. Sławomir Peszko podał do Michała Chrapka, a ten uderzył bez przyjęcia. Piłka szczęśliwie odbiła się najpierw od nóg Lasse Nielsena, a następnie Macieja Wilusza i wpadła do bramki.

18 września 2016, 15:30 - Gdańsk (Stadion Energa Gdańsk)
Lechia Gdańsk 2-1 Lech Poznań
Marco Paixão 38, Maciej Wilusz 87 (s) - Marcin Robak 35

Lechia: 32. Vanja Milinković-Savić - 23. Grzegorz Wojtkowiak, 30. João Nunes, 22. Mario Maloča, 3. Jakub Wawrzyniak - 28. Flávio Paixão, 7. Miloš Krasić (75, 20. Michał Chrapek), 6. Simeon Sławczew, 27. Rafał Wolski (81, 17. Lukáš Haraslín), 11. Grzegorz Kuświk (63, 21. Sławomir Peszko) - 19. Marco Paixão.

Lech: 1. Jasmin Burić - 4. Tomasz Kędziora, 3. Lasse Nielsen, 26. Maciej Wilusz, 5. Tamás Kádár - 17. Maciej Makuszewski (75, 20. Dariusz Formella), 6. Łukasz Trałka, 55. Abdul Aziz Tetteh, 14. Maciej Gajos (62, 86. Radosław Majewski), 8. Szymon Pawłowski (71, 10. Darko Jevtić) - 11. Marcin Robak.

żółte kartki: Kádár, Kędziora.

sędziował: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa).
widzów: 26 054.

źródło:
www.90minut.pl

Odsłony: 1401