12-09-2015 Lech Poznań-Podbeskidzie Bielsko-Biała

Poprawiono: czwartek, 12, listopad 2015 Drukuj E-mail

Lech Poznań - Podbeskidzie Bielsko-Biała 0:1

12.09.2015

Lech Poznań przegrał z Podbeskidziem Bielsko-Biała 0:1. Bramkę dla gości w 57. minucie spotkania zdobył Mateusz Szczepaniak.

Tuż po przerwie reprezentacyjnej lechici podejmowali na INEA Stadionie Podbeskidzie Bielsko-Biała. Starcie obu ekip zapowiadało się ciekawie, ponieważ przy Bułgarskiej mierzyły się czternasta z piętnastą drużyną w ekstraklasowej tabeli , a zwycięzca tego starcia mógł w dzisiejszy wieczór rozpocząć marsz w górę tabeli.

Na konferencji prasowej przed spotkaniem z „Góralami” trener gospodarzy, Maciej Skorża zapewniał, że do gry w sobotni wieczór wystawi optymalny skład. Tak też się stało. Od pierwszej minuty na boisku pojawili się rekonwalescenci Karol Linetty i Barry Douglas oraz zawodnicy, którzy jeszcze kilka dni temu grali w swoich kadrach narodowych. Ponadto w zespole mistrzów Polski zadebiutował pozyskany z Jagielloni Białystok, pomocnik Maciej Gajos. 

Lechici już od początku spotkania przejęli inicjatywę i dążyli do zdobycia bramki. Dobrą okazję na otwarcie wyniku miał Karol Linetty wspólnie z Denisem Thomallą, których strzały z dużymi problemami wybronił golkiper gości, Emilijus Zubas. Bielszczanie po obiecującym początku gospodarzy próbowali odpowiedzieć dwoma strzałami Mateusza Możdżenia zza pola karnego.

Obraz pojedynku długo nie ulegał zmianie – piłkarze Kolejorza starali się grać piłką i zbudować akcję, która dałaby im bramkę, z kolei „Górale” czekali na kontry. Pod koniec pierwszej części spotkania podopieczni Macieja Skorży zachęceni głośnym dopingiem kibiców jeszcze żwawiej ruszyli do ataku. Dwie bardzo dobre okazje do strzelenia gola miał Maciej Gajos, którego uderzenia głową poszybowały minimalnie nad bramką gości.

Po rozpoczęciu drugiej połowy to ponownie lechici byli stroną przeważającą. Dobrą okazję do zdobycia bramki miał Marcin Kamiński, którego strzał został wybroniony przez Zubasa. Mistrzowie Polski przez cały czas prowadzili grę i to uśpiło ich czujność. W 57. minucie meczu po drużynowej akcji bielszczanie nieoczekiwanie objęli prowadzenie. Futbolówkę w środku pola przejął Jakub Kowalski, który przebiegł z nią kilkanaście metrów i podał do Franka Adu. Ghańczyk zgrał ją do wbiegającego w pole karne Mateusza Szczepaniaka. 24-latek nie zastanawiał się długo i uderzył po długim słupku obok rąk Jasmina Buricia.

Podopieczni Macieja Skorży od razu po stracie gola ruszyli do ataku. Chwilę później dobre szanse zmarnowali Paulus Arajuuri oraz Gergo Lovrencsics, których strzały minęły światło bramki.

W ostatnim kwadransie pojedynku lechici zepchnęli bielszczan do obrony i próbowali zdobyć wyrównującą bramkę. Im więcej czasu mijało tym bardziej ataki zawodników Kolejorza były chaotyczne i nerwowe. Podopiecznym Macieja Skorży nie udało się odmienić losów dzisiejszego starcia i tym samym Lech Poznań przegrał szóste spotkanie w Ekstraklasie i z czterema punktami na koncie znajduje się w strefie spadkowej.

Lech Poznań – Podbeskidzie Bielsko-Biała 0:1 (0:0)

Bramki: Szczepaniak (57.),

Kartki: Douglas, Kędziora – Kato, Możdżeń, Mójta

Lech: Jasmin Burić - Tomasz Kędziora, Marcin Kamiński, Paulus Arajuuri, Barry Douglas - Łukasz Trałka, Karol Linetty (75. Dariusz Formella) - Maciej Gajos, Kasper Hamalainen, Szymon Pawłowski (64. Gergo Lovrencsics) - Denis Thomalla (46. Dawid Kownacki)

Podbeskidzie: Emilijus Zubas - Adam Pazio, Gracjan Horoszkiewicz, Krystian Nowak, Adam Mójta - Damian Chmiel (11. Jakub Kowalski – 89. Lukas Janić), Kohei Kato, Mateusz Możdżeń, Frank Adu (90.+2 Kamil Jonkisz) - Mateusz Szczepaniak - Robert Demjan

Widzów: 11 902

źródło:
www.lechpoznan.pl

Odsłony: 218

Statystyki

Użytkowników:
1
Artykułów:
1470
Odsłon artykułów:
1188195