8-11-2015 Lech Poznań-Górnik Łęczna

Poprawiono: poniedziałek, 28, grudzień 2015 Drukuj E-mail

Lech - Górnik Ł. 3:1

08.11.2015

W spotkaniu 15. kolejki Ekstraklasy Lech Poznań pokonał Górnika Łęczna 3:1. Na półmetku rundy zasadniczej Kolejorz plasuje się na przedostatnim miejscu w tabeli i do miejsca tuż nad strefą spadkową traci już tylko jeden punkt.

Dzisiejszego popołudnia do walki o kolejne ligowe punkty stanęły drużyny, który obecnie znajdują się na dwóch różnych biegunach ekstraklasowej tabeli. Kolejorz plasuje się na przedostatnim miejscu, z kolei łęcznianie do niedzielnego pojedynku przystępowali z szóstej lokaty.

Statystyki przedmeczowe od początku jednak przemawiały na korzyść gospodarzy. Ekipa z Lubelszczyzny z pięciu rozgrywanych przy Bułgarskiej meczów, nie wygrali ani jednego. Co więcej, Górnik jeszcze nigdy w Ekstraklasie nie wyjechał ze stolicy Wielkopolski z ani jednym punktem!

Początek spotkania był bardzo wyrównany. Obie drużyny starały się sforsować obronę rywali, jednak defensywy skutecznie oddalały zagrożenie od własnego pola karnego. W 4. minucie meczu licznie zgromadzeni kibice na INEA Stadionie mogli po raz pierwszy tego popołudnia skandować nazwisko jednego z lechitów. Kontratak Kolejorza rozpoczął się od Kebby Cesaya, który od razu po odebraniu piłki podał ją do Macieja Gajosa. Ten odegrał do Karola Linettego, który rozprowadził grę na lewą stronę boiska. Szkot przerzucił futbolówkę na prawą flankę do wybiegającego Gergo Lovrencsicsa, który po wbiegnięciu w pole karne dośrodkował ją na głowę Gajosa. 24-latek silnym strzałem pokonał bramkarza gości, Silvio Rodicia i podopieczni Jana Urbana wyszli na jednobramkowe prowadzenie.

Łęcznianie po stracie gola ruszyli od razu do ataku. Dobrą okazję do wyrównania mieli już dziesięć minut później, kiedy Śpiączka trafił do siatki poznaniaków. Napastnik Górnika był jednak w tej sytuacji na spalonym i nadal to lechici prowadzili w dzisiejszym starciu. W kolejnym kwadransie meczu podopieczni Jurija Szatałowa zaczęli dominować i stworzyli sobie kilka dobrych okazji do zdobycia bramki. Gospodarze odpierali jednak bardzo skutecznie ataki rywala i aż do końca pierwszej części gry nie pozwolili na strzelenie gola.

Początek drugiej połowy przypominał grę obu ekip tuż sprzed przerwy. To ponownie piłkarze Górnika byli stroną przeważającą, a lechici skutecznie się bronili i próbowali przeprowadzić kontrę, która podwyższyłaby prowadzenie gospodarzy. Mistrzowie Polski po chwilowym przestoju w końcu ruszyli do ataku i z minuty na minutę coraz częściej przebywali w polu karnym rywala. Przed szansę na zdobycia bramki stanęli Gergo Lovrencsics oraz Karol Linetty. Strzały obu lechitów zostały jednak pewnie wyłapane przez Silvio Rodicia. 

Lechici coraz więcej czasu utrzymywali się przy piłce i byli bardzo blisko dołożenia kolejnego trafienia. Goście nie tylko byli nieskuteczni, ale również bardzo nieuważni w obronie. Radosław Pruchnik już dwadzieścia minut po rozpoczęciu drugiej części gry został wyrzucony z boiska za otrzymanie dwóch żółtych kartek. Oba żółtka były efektem fauli taktycznych pomocnika.

Czerwona kartka dla piłkarza gości uskrzydliła zawodników Kolejorza, którzy jeszcze odważniej ruszyli do ataku. W 70. minucie meczu kibice zgromadzeni na INEA Stadionie mogli po raz kolejny skandować nazwisko Gajosa. Tym razem piękną asystą popisał się Karol Linetty, który przedarł się przez parę środkowych stoperów i precyzyjnie odegrać do strzelca gola.

Poznańscy kibice nie zadowolili się dwoma bramkami i cały czas skandowali „jeszcze jeden”. Piłkarze Kolejorza czując wsparcie swoich sympatyków dołożyli kolejne trafienie. Autorem trzeciego gola dla gospodarzy był Karol Linetty, który po dośrodkowaniu Kebby Ceesaya z bliskiej odległości pokonał golkipera gości.

Łęcznianie pomimo bardzo niekorzystnego wyniku w ostatniej minucie regulaminowego czasu gry odpowiedzieli golem. Honorowe trafienie dla podopiecznych Jurija Szatałowa zanotował Leandro, który wykorzystał błąd w kryciu i w sytuacji sam na sam nie dał szans Jasminowi Buriciowi.

Podopieczni Jana Urbana nie przegrali czterech ostatnich ligowych spotkań i po zdobyciu kompletu punktów są coraz bliżej wydostania się ze strefy spadkowej.

Lech Poznań - Górnik Łęczna 3:1 (1:0)

Bramki: Gajos (4., 71.), Linetty (81.) - Leandro (90.)

Kartki: Trałka - Pruchnik, Piesio
Czerwona kartka: Pruchnik (2x faul taktyczny)

Lech: Jasmin Burić - Kebba Ceesay, Marcin Kamiński, Paulus Arajuuri, Barry Douglas - Łukasz Trałka (46. Abdul Aziz Tetteh), Karol Linetty - Gergo Lovrencsics (76. Dariusz Formella), Maciej Gajos, Szymon Pawłowski - Kasper Hamalainen (71. Denis Thomalla)

Górnik Ł.: Silvio Rodić - Paweł Sasin (83. Wojciech Kalinowski), Tomislav Bożić, Lukas Bielak, Leandro - Maciej Szmatiuk (75. Przemysław Pitry), Radosław Pruchnik - Grzegorz Bonin, Tomasz Nowak, Grzegorz Piesio - Bartosz Śpiączka

Widzów: 23 197

źródło:
www.lechpoznan.pl

Odsłony: 1020

Statystyki

Użytkowników:
1
Artykułów:
1470
Odsłon artykułów:
1188062