30-05-2013 Śląsk Wrocław-Lech Poznań

Poprawiono: środa, 16, luty 2022 Drukuj E-mail

30.05.2013

Śląsk Wrocław - Lech Poznań 1:1


W spotkaniu 29. kolejki T-Mobile Ekstraklasy, Lech Poznań zremisował we Wrocławiu ze Śląskiem 1:1. Kolejorz prowadził po golu Rafała Murawskiego. Wyrównał Eric Mouloungi.

Pierwszą groźną akcję przeprowadzili gospodarze. Już w 2 minucie po efektownym podaniu piętą Kowalczyka oko w oko z Kotorowskim mógł stanąć Gikiewicz, ale bramkarz Kolejorza był szybszy. Lech odpowiedział cztery minuty później, gdy po indywidualnej akcji zza pola karnego minimalnie niecelnie strzelał Tonew. W 22 minucie znów było groźnie pod bramką Lecha. Ćwielong zagrał prostopadle do Soboty, ale ten przegrał pojedynek sam na sam z Kotorowskim, który umiejętnie skrócił kąt. Potem na listę strzelców próbowali się wpisać Gikiewicz, Ćwielong oraz Sobota, ale ich strzały były albo niecelne, albo lądowały w rękawicach Kotorowskiego. Lech ponownie zaatakował w 37 minucie. Po szybkiej kontrze na strzał zza pola karnego zdecydował się Teodorczyk i Gikiewicz musiał się maksymalnie wyciągnąć, by przenieść piłkę nad poprzeczkę. Trzy minuty później golkiper Śląska był już bezradny. Hamalainen wprawdzie źle podawał do Teodorczyka w sytuacji 2 na 1, jednak na szczęście dla poznaniaków piłka trafiła pod nogi nadbiegającego Murawskiego, który zachował zimną krew i wyprowadził Kolejorza na prowadzenie. W 42 minucie mogło być już 2:0, ale swój kunszt znów pokazał Gikiewicz, który sparował płaski strzał Lovrencsicsa. W końcówce do wyrównania próbowali jeszcze doprowadzić Ćwielong i Gikiewicz, jednak ten pierwszy nie trafił w bramkę, a uderzenie drugiego spokojnie obronił Kotorowski.

Początek drugiej połowy był zdecydowanie mniej emocjonujący niż pierwsza odsłona. Oba zespoły w pierwszych 20 minutach drugiej części stać było tylko na jeden niecelny strzał z dystansu. Próbowali Ćwielong oraz Tonew. Na pierwszą naprawdę groźną sytuację trzeba było poczekać do 74 minuty. Po szybkim kontrataku, Ubiparip idealnie zagrał do będącego już w sytuacji sam na sam Reissa, ale ten źle przyjął piłkę i przejął ją Gikiewicz. Śląsk długo nie mógł stworzyć, ale jak już to zrobił, to doprowadził do wyrównania. Mouloungi przejął długie podanie Mili i w sytuacji sam na sam skierował piłkę do siatki między nogami Kotorowskiego. W końcówce oba zespoły mocno się otworzyły, ale wynik spotkania nie uległ już zmianie.

Śląsk Wrocław - Lech Poznań 1:1 (0:1)

Bramki: 0:1 Murawski (40), 1:1 Mouloungi (83)

Widzów: 24962 (w tym 2200 kiboli Kolejorza)

Sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń)

Żółte kartki: Ostrowski, Kowalczyk - Teodorczyk

Śląsk: Rafał Gikiewicz - Krzysztof Ostrowski, Adam Kokoszka, Rafał Grodzicki, Mariusz Pawelec (46. Tadeusz Socha) - Marcin Kowalczyk, Dalibor Stevanović (84. Mateusz Cetnarski) - Waldemar Sobota, Sebastian Mila, Piotr Ćwielong - Łukasz Gikiewicz (46. Eric Mouloungi)

Lech: Krzysztof Kotorowski - Mateusz Możdżeń, Łukasz Trałka, Marcin Kamiński, Tomasz Kędziora (87. Luis Henriquez) - Szymon Drewniak, Rafał Murawski - Gergo Lovrencsics, Kasper Hamalainen (72. Piotr Reiss), Aleksandar Tonew - Łukasz Teodorczyk (64. Vojo Ubiparip)

źródło:
http://www.lechpoznan.pl

Odsłony: 506

Statystyki

Użytkowników:
1
Artykułów:
1470
Odsłon artykułów:
1188496