19-10-2013 Lechia Gdańsk-Lech Poznań

Poprawiono: czwartek, 03, marzec 2022 Drukuj E-mail

19.10.2013

Lechia Gdańsk - Lech Poznań 1:4


W spotkaniu 12. kolejki T-Mobile Ekstraklasy Lech Poznań wygrał w Gdańsku z Lechią 4:1. Dwie bramki dla Kolejorza strzelił Łukasz Teodorczyk, a po jednym trafieniu zanotowali Gergo Lovrencsics i Kasper Hamalainen. Dla gospodarzy trafił Deleu.


Oba zespoły podeszły do tego spotkania chyba ze zbyt dużym respektem dla rywala i w pierwszych 20 minutach nie działo się kompletnie nic. Na pierwsze uderzenie kibice na PGE Arenie musieli poczekać do 24 minuty, jednak gdy Deleu przymierzył, to nie było czego zbierać. Piłka po uderzeniu Brazylijczyka z 25 metrów odbiła się od poprzeczki, potem spadła w okolicach linii i dopiero wylądowała w rękawicach Gostomskiego. Sędzia boczny słusznie zauważył, że przekroczyła linię bramkową i gospodarze prowadzili 1:0.  3 minuty później Lechia powinna prowadzić 2:0. Gostomski źle wybił piłkę i ta trafiła pod nogi Matsui, który znalazł się w sytuacji sam na sam. Japończyk zdecydował się na strzał podcinką, ale nie trafił w światło bramki. Kolejorz po raz pierwszy bramce rywala poważnie zagroził w 35 minucie i od razu doprowadził do wyrównania. Świetnym podaniem za linię obrony popisał się Douglas, a Teodorczyk w sytuacji sam na sam, z bliska, nie dał szans Małkowskiemu i ustalił wynik pierwszej połowy.

Druga odsłona rozpoczęła się dla Lecha bardzo szczęśliwie. W 50 minucie lewą stroną przedarł się wprowadzony w przerwie Murawski, który zdołał jedynie zagrać piłkę przed pole karne. Tam nie trafił w nią Lovrenciscs, ale kiks Węgra przypadkowo wymanewrował całą obronę Lechii. W sytuacji sam na sam Gergo zachował już zimną krew i nie dał żadnych szans Małkowskiemu. Po objęciu prowadzenia Kolejorz całkowicie przejął inicjatywę i w 63 minucie po kapitalnej akcji powinien prowadzić już 3:1. Murawski przejął piłkę pod polem karnym, Pawłowski uruchomił Hamalainena, a ten idealnie wyłożył piłkę do niepilnowanego Murawskiego, który z 9 metrów uderzył obok słupka. Minutę później równie dogodną sytuację zmarnował Hamalainen. Z lewej strony idealnie dośrodkował Lovrencsics, a niepilnowany w polu karnym Fin głową nie trafił w światło bramki. Zmarnowane okazje mogły się zemścić na Lechu w 68 minucie, gdy strzał głową Grzelczaka na linii bramkowej zatrzymał Murawski. Minutę później poznaniacy rozstrzygnęli losy spotkania. Możdżeń zagrał w pole karne do Teodorczyka, ten piętą odegrał do Hamalainena, który z bliska nie miał kłopotów z pokonaniem Małkowskiego. Niepodzielnie panujący na boisku Lech dobił rywala na 7 minut przed końcem, gdy dośrodkowanie Lovrencsicsa z rzutu rożnego wykorzystał Teodorczyk i celną główką ustalił wynik spotkania. 2 minuty później drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę obejrzał Możdżeń i Lech musiał kończyć w dziesiątkę.

Lechia Gdańsk - Lech Poznań 1:4 (1:1)

Bramki: 1:0 Deleu (24), 1:1 Tedorczyk (35), 1:2 Lovrencsics (50), 1:3 Hamalainen (69), 1:4 Teodorczyk (83)

Widzów: 14900 (w tym 1150 kiboli Kolejorza)

Sędzia: Paweł Gil (Lublin)

Żółte kartki: Deleu, Janicki, Grzelczak - Trałka, Douglas, Możdżeń, Murawski

Czerwona kartka: Możdżeń (85-za dwie żółte)

Lechia: Sebastian Małkowski - Rafał Janicki, Jarosław Bieniuk, Maciej Kostrzewa (52. Piotr Grzelczak), Adam Pazio - Paweł Dawidowicz, Wojciech Zyska (71. Adam Duda) - Deleu, Daisuke Matsui, Przemysław Frankowski - Paweł Buzała (61. Paweł Tuszyński)

Lech: Maciej Gostomski - Mateusz Możdżeń, Kebba Ceesay, Marcin Kamiński, Barry Douglas - Karol Linetty (46. Rafał Murawski), Łukasz Trałka (81. Szymon Drewniak) - Gergo Lovrencsics, Kasper Hamalainen, Daylon Claasen (62. Szymon Pawłowski) - Łukasz Teodorczyk

źródło:
www.lechpoznan.pl

Odsłony: 469

Statystyki

Użytkowników:
1
Artykułów:
1470
Odsłon artykułów:
1192395