3-08-2014 Lech Poznań-Wisła Kraków

Poprawiono: czwartek, 03, marzec 2022 Drukuj E-mail

Lech Poznań-Wisła Kraków 2:3

3.08.2014

W spotkaniu 3. kolejki T-Mobile Ekstraklasy Lech Poznań przegrał z Wisłą Kraków 2:3. Dla Kolejorza była to pierwsza porażka u siebie od września 2013 roku.

Zgodnie z oczekiwaniami spotkanie rozpoczęło się od huraganowych ataków Lecha. Poznaniacy stłamsili rywala w pierwszych 10 minutach i powinni wyjść na prowadzenie, jednak sytuacji sam na sam z bramkarzem nie wykorzystał Teodorczyk. Potem do głosu doszli krakowianie, a Lecha jakby już nie było na boisku. Prym wiódł Stilić, który rządził i dzielił w środku pola. Były playmaker Kolejorza w 17 minucie znakomicie uruchomił na prawej stronie Burligę, ten wpadł w pole karne i zdecydował się na strzał. Burić zdołał sparować piłkę przed siebie, jednak zabrakło asekuracji i Burliga ponownie znalazł się przy piłce. Tym razem zagrał na 7. metr do Garguły, a ten nie dał już szans bramkarzowi Lecha. W 28 minucie koronkowa akcja gości przyniosła im drugiego gola. Piłka wędrowała jak po sznurku po obwodzie pola karnego, w końcu w jego obręb wpadł Boguski i idealnie zagrał wzdłuż linii bramkowej, a Garguła z kilkudziesięciu centymetrów dopełnił formalności. Jeszcze przed przerwą Biała Gwiazda mogła podwyższyć prowadzenie, ale dwie znakomite sytuacje zmarnował Brożek, a jedną Stilić.

W przerwie trener Mariusz Rumak musiał zdecydować się na zmiany, bo gra Lecha w pierwszej odsłonie nie mogła się podobać. Szkoleniowiec Kolejorza wprowadził na boisko Pawłowskiego i Kownackiego, którzy zmienili Lovrencsicsa i Teodorczyka. To jednak nie żaden ze zmienników, a Jevtić miał jako pierwszy szansę zmniejszyć prowadzenie, jednak w 52 minucie jego strzał z 15 metrów świetnie obronił Buchalik. Golkiper krakowian nie popisał się kilka minut później, gdy nie utrzymał w rękawicach strzału Kownackiego zza pola karnego, a w dodatku po chwili sfaulował próbującego dobijać Trałkę i sprokurował rzut karny. Do piłki na jedenastym metrze podszedł Wołąkiewicz i pewnym uderzeniem zdobył bramkę kontaktową. W 70 minucie mogło być 2:2. Pawłowski znalazł w polu karnym Keitę, ale ten za długo zwlekał z oddaniem strzału i został zablokowany przez Głowackiego. 4 minuty później zwycięstwo gościom powinien zapewnić Brożek, ale po raz kolejny przegrał pojedynek sam na sam z Buricem. W 79 minucie pecha miał Keita, gdy jego strzał z 15 metrów otarł się jedynie o zewnętrzną część słupka. Ataki Lecha przyniosły skutek w 83 minucie, gdy z rzutu wolnego kapitalnie przymierzył Douglas i Buchalik musiał po raz drugi wyciągać piłkę z siatki. 4 minuty później zupełnie niespodziewanie goście znów objęli prowadzenie. Boguski zagrał na lewą stronę do Guerriera, ten szczęśliwie ograł Wołąkiewicza i płaskim strzałem pokonał Burica. Tym samym zapewnił gościom 3 punkty i przerwał serię meczów Lecha bez porażki u siebie. Po raz ostatni komplet punktów z Poznania wywiozła Pogoń Szczecin we wrześniu 2013 roku.


Lech Poznań - Wisła Kraków 2:3 (0:2)

Bramki: 0:1 Garguła (17), 0:2 Garguła (28), 1:2 Wołąkiewicz (59-karny), 2:2 Douglas (83), 2:3 Guerrier (87)

Widzów: 16 264

Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa)

Żółte kartki: Wilusz - Buchalik, Burliga, Uryga

Lech: Jasmin Burić - Hubert Wołąkiewicz, Paulus Arajuuri (68. Marcin Kamiński), Maciej Wilusz, Barry Douglas - Łukasz Trałka, Darko Jevtić - Gergo Lovrencsics (46. Szymon Pawłowski), Kasper Hamalainen, Muhamed Keita - Łukasz Teodorczyk (46. Dawid Kownacki)

Wisła: Michał Buchalik - Łukasz Burliga, Arkadiusz Głowacki, Dariusz Dudka, Maciej Sadlok - Alan Uryga, Łukasz Garguła - Maciej Jankowski, Semir Stilić (90. Tomasz Zając), Rafał Boguski - Paweł Brożek (77. Wilde-Donald Guerrier)

W spotkaniu 3. kolejki T-Mobile Ekstraklasy Lech Poznań przegrał z Wisłą Kraków 2:3. Dla Kolejorza była to pierwsza porażka u siebie od września 2013 roku.

źródło:
www.lechpoznan.pl

Odsłony: 534

Statystyki

Użytkowników:
1
Artykułów:
1470
Odsłon artykułów:
1188216