20-05-2015 Lech Poznań-Śląsk Wrocław

Poprawiono: wtorek, 01, wrzesień 2015 Drukuj E-mail

Lech Poznań - Śląsk Wrocław 3:0

20.05.2015

Drużyna poznańskiego Lecha w meczu 33. kolejki T-Mobile Ekstraklasy wygrała na INEA Stadionie ze Śląskiem Wrocław 3:0. Kolejorz dzięki zwycięstwu umocnił się na pozycji lidera w tabeli.

Przed tym spotkaniem obie drużyny chciały zmazać plamę z ostatnich swoich występów. Lechici niespodziewanie przegrali przy Bułgarskiej z Jagiellonią Białystok, natomiast wrocławianie tylko zremisowali na własnym obiekcie z grającą od pewnego momentu w osłabieniu po czerwonej kartce Legią Warszawa.

Pojedynek lepiej rozpoczęli goście, którzy od pierwszego gwizdka od razu ruszyli na swoich rywali stosując przy tym wysoki pressing. Ta taktyka szybko przyniosła zamierzony skutek, bowiem już w 4. minucie podopieczni trenera Tadeusza Pawłowskiego mogli wyjść na prowadzenie. Prostą stratę w środku pola zaliczył Karol Linetty i po chwili piłka trafiła do Flavio Paixao, który znalazł się w sytuacji sam na sam z Jasminem Buriciem. Na szczęście górą w tym pojedynku był golkiper Kolejorza, który obronił strzał Portugalczyka.

Po kilkunastu minutach naporu Śląska do głosu doszli już lechici, co szybko udokumentowali golem. W 13. minucie precyzyjnie w pole karne dośrodkował Szymon Pawłowski, a tam spod opieki obrońców uwolnił się Dawid Kownacki i strzałem głową pokonał bezradnego w tej sytuacji Mariusza Pawełka. Kilka minut później Pawłowski po asyście do swojego dzisiejszego konta dopisał również bramkę. Skrzydłowy Kolejorza wykorzystał kapitalne podanie Zaura Sadajewa w pole karne i strzałem po ziemi wymierzył sprawiedliwość.

W 28. minucie było już 3:0 dla Lecha, a po raz drugi w tym meczu na listę strzelców wpisał się Szymon Pawłowski. 28-latek wykorzystał fatalny błąd Thomasa Hateleya i z okolic 20 metrów przelobował golkipera Śląska. Wrocławianie byli już na łopatkach i nic nie wskazywało na to, aby mieli się podnieść i odmienić losy tego spotkania.

Po zmianie stron obie drużyny nieco uspokoiły tempo swojej gry, jednak dalej to Lech utrzymywał się częściej przy piłce. Śląsk dążył do zdobycia kontaktowej bramki, jednak z tworzonych przez nich akcji nie wychodziło nic konkretnego. Wrocławianom nie pomogły nawet dwie zmiany, jakich dokonał sztab szkoleniowy zaraz po przerwie. Co prawda w 68. minucie piłkę do siatki Kolejorza skierował Flavio Paixao, ale Portugalczyk znajdował się na pozycji spalonej i sędzia tego gola nie uznał.Poznaniacy mogli jeszcze kilkakrotnie podwyższyć prowadzenie, jednak strzały Zaura Sadajewa oraz Dariusza Formelli obronił Mariusz Pawełek.

Podopieczni trenera Macieja Skorży zasłużenie pokonali ekipę Śląska i umocnili się na pozycji lidera T-Mobile Ekstraklasy. W następnej kolejce spotkań lechici udadzą się nad morze, gdzie w niedzielę zmierzą się z Lechią Gdańsk. Pojedynek na PGE Arenie rozpocznie się o godzinie 18:00.

Lech Poznań - Śląsk Wrocław 3:0 (3:0)

Bramki: 1:0 Dawid Kownacki (13'), 2:0 Szymon Pawłowski (17'), 3:0 Szymon Pawłowski (28')

Lech: Jasmin Burić - Tomasz Kędziora (82' Luis Henriquez), Marcin Kamiński, Paulus Arajuuri, Barry Douglas, Łukasz Trałka, Karol Linetty, Dawid Kownacki (66' Dariusz Formella), Kasper Hamalainen (74' Darko Jevtić), Szymon Pawłowski, Zaur Sadajew.

Śląsk: Mariusz Pawełek – Paweł Zieliński, Piotr Celeban, Tomasz Hołota, Dudu Paraiba, Thomas Hateley, Flavio Paixao, Mateusz Machaj (46' Peter Grajciar), Robert Pich (84' Konrad Kaczmarek), Milos Lacny (46' Karol Angielski), Marco Paixao.

źródło:
www.lechpoznan.pl

Odsłony: 436

Statystyki

Użytkowników:
1
Artykułów:
1470
Odsłon artykułów:
1188374