8-05-1927 Warta Poznań-Jutrzenka Kraków

Poprawiono: czwartek, 03, marzec 2022 Drukuj E-mail

Warta Poznań-Jutrzenka Kraków 4:0(1:0)


8.05.1927

Warta poprawia się z każdym dniem i napewno niejedną jeszcze niespodziankę zgotuje tym, którzy ją zlekceważą. Ostatnie trzy zwycięstwa odniesione w pięknym stylu na Warszawianką, 1 F.C., a wreszcie nad Jutrzenką każą przypuszcząć, że mistrz Pozniania uzyska swą najlepszą formę. Oś tej maszyny, złożonej z 11 części tworzy Staliński. Gra on z dawną swą szybkością, celuje jak nigdy dotychczas w żywiołowym przeboju, a strzela, jak strzelec wyborowy. Poznań przyzwyczaił się już do pięknej i owocnej gry Stalińskiego, dlatego też nie odczuwa może w pełni jego wielkich zasług. Zarówno wygrane z 1 F.C. jak i zdecydowane zwycięstwo z Jutrzenką - to jego dzieło.
Jutrzenka pomimo całej swej ambicji ofiarnej a w pierwszej połowie zupełnie dobrej gry, musiała ulec, gdyż nie wystarczyło jej sił. Przez pół godziny goście byli przeciwnikami równo rzędnymi, atak ich stwarzał momenty niebezpieczne, a na trybunach panowała niepewność i lęk o los mistrza poznańskiego.
Pod koniec pierwszej połowy widać było, że siły się wyczerpują. Druga połowa należała już w zupełności do gospodarzy.
Jutrzenka w pierwszej połowie grała kombinacyjnie bez zarzutu. Znać było na niej szkołę krakowską, a styl jej cieszy się w Poznaniu wielkiem uznaniem.
Przechodząc do krótkiego przestawienia gry trzeba zaznaczyć, że Warta długi czas nie mogła uzyskać przewagi. Goście byli nawet groźniejsi zdobywając kilka rzutów rożnych. Dopiero pod koniec pierwszej połowy zdobywa Staliński w 38 min. efektowną bramkę. Od tej chwili Warta góruje coraz bardziej. W drugiej połowie już w 4-ej minucie Staliński poraz drugi zdobywa śliczną i niespodziewaną bramkę. Przewaga Warty coraz większa. Jutrzenka przeważnie w defensywie. W 9 min. Kosicki znowu usadowia piłkę w siatce, a w 18 min. Staliński strzela najpiękniejszą bramkę dnia.
Dalsza wyraźna przewaga Warty nie daje jej już punktów. W drużynie Jutrzenki grał słabo bramkarz. W drugiej połowie słaby również atak, z którego tylko Krunholz zasłużył na wyróżnienie. Sam jeden niewiele mógł zdziałać. Rzutów rożnych 4:2 dla Jutrzenki. Publiczności na zawodach około 2000 osób. Sędziował p. Hanke z Łodzi.

źródło:
Przegląd Sportowy nr 19 z dnia 8.05.1927

Odsłony: 727

Statystyki

Użytkowników:
1
Artykułów:
1470
Odsłon artykułów:
1301957