20-12-2015 Piast Gliwice-Lech Poznań

Poprawiono: niedziela, 17, styczeń 2016 Drukuj E-mail

PIAST GLIWICE-LECH POZNAŃ 2:0(1:0)

20.12.2015

Lech Poznań przegrał pierwsze ligowe spotkanie pod wodzą trenera Jana Urbana. Mistrz Polski stracił punkty w meczu z Piastem Gliwice. Lider ekstraklasy wygrał 2:0 po bramkach Szeligi i Barisicia.

 

Już w pierwszej minucie poznaniacy mieli świetną okazję do objęcia prowadzenia. Dwójkową akcję Linettego z Pawłowskim mógł zakończyć bramkę ten drugi, ale nie trafił w piłkę! Groźnie było też pod drugą bramką. Mokwa dośrodkował piłkę w szesnastkę Kolejorza, a Badia trafił w poprzeczkę. W tej sytuacji mistrz Polski miał dużo szcześcia. Później jednak go brakowało.

 

Wpierw kontuzję zgłosił Arajuuri i jego miejsce na boisku zajął Dudka, a potem Kolejorz stracił bramkę. Badia przejął piłkę w środku pola i zagrał do wybiegającego na wolne pole Szeligi. Pomocnik Piasta wbiegł w pole karne i uderzył obok prawego słupka bramki strzeżonej przez Buricia. Tym samym zakończył trwającą 465 minut passę Kolejorz bez straty gola.

 

Goście starali się odpowiedzieć i groźniej atakowali. Najlepszą sytuację do wyrównania miał Linetty, który w 31. minucie spotkania otrzymał bardzo dobre podanie od Trałki, opanował piłkę i z kilku metrów uderzył obok słupka bramki Szmatuły. Później na jego bramkę strzelali jeszcze Kadar i Tetteh. Szczególnie w tej drugiej sytuacji bramkarz lidera ekstraklasy musiał pokazać swoje umiejętności i z trudem wybił piłkę na rzut rożny.

 

Kilka minut po wznowieniu gry Lech jeszcze bardziej skomplikował swoją sytuację. Błąd defensywy gości wykorzystał Barisić, który z bliska umieścił piłkę w siatce. Zespół prowadzony przez Jana Urbana jednak nie rezygnował z walki o zwycięstwo. Po chwili na bramkę Szmatuły uderzał Pawłowski, ale zbyt słabo, aby go zaskoczyć.

 

Piast też miał swoje sytuacje do podwyższenia wyniku. Zza pola karnego groźnie uderzał Badia, ale zrobił to niecelnie. Po chwili Szeliga wbiegł w pole karne, ale jego intencje wyczuł Burić, który złapał piłkę. Lech jednak nie rezygnował z walki o choćby punkt. Na bramkę gospodarzy strzelali Kamiński, Thomalla i Linetty, ale brakowało im szczęścia.

 

Lider ekstraklasy nie rezygnował z walki o podwyższenie prowadzenia. Kwadrans przed końcem meczi gospodarze wyprowadzili kontratak, ale świetnie strzał Badii nad poprzeczką przerzucił Burić. Po chwili gliwiczanie wykonywali rzut rożny, piłka trafiła do Koruna, który z metra trafił w poprzeczkę. Niebezpiecznie  pod bramką Lecha było też po strzale Moskwika, ale w ostatniej chwili piłkę na korner wybił Dudka. 

 

Lechici do końca spotkania walczyli o zdobycie honorowej bramki, ale to im się nie udało. W dziesiątym ligowym spotkaniu, w którym mistrza Polski prowadził Jan Urban, po raz pierwszy Kolejorz nie zdobył bramki. W Gliwicach ostatecznie przegrał i rok zakończył na szóstym miejscu w tabeli.

 

PIAST GLIWICE - LECH POZNAŃ 2:0 (1:0)

 

Bramki: Szeliga (15), Barisić (48)

 

Żółte kartki: Mraz, Pietrowski, Barisić - Kadar, Tetteh

 

Piast Gliwice: Jakub Szmatuła - Tomasz Mokwa, Uros Korun, Hebert - Patrik Mraz, Mateusz Mak (89. Karol Angielski), Marcin Pietrowski, Radosław Murawski, Bartosz Szeliga, Gerard Badia (75. Paweł Moskwik) - Josip Barisić (90. Sebastian Musiolik)

 

Lech Poznań: Jasmin Burić - Tomasz Kędziora, Marcin Kamiński, Paulus Arajuuri (15. Dariusz Dudka), Tamas Kadar - Łukasz Trałka, Abdul Aziz Tetteh - Maciej Gajos, Karol Linetty (71. Dariusz Formella), Szymon Pawłowski - Dawid Kownacki (46. Denis Thomalla)

źródło:
www.lechpoznan.pl

Odsłony: 873

Statystyki

Użytkowników:
1
Artykułów:
1470
Odsłon artykułów:
1194535