16-03-2013 Lech Poznań-GKS Bełchatów

Poprawiono: czwartek, 03, marzec 2022 Drukuj E-mail

16.03.2013

Lech Poznań - GKS Bełchatów 0:0


W meczu 19. kolejki T-Mobile Ekstraklasy Lech Poznań na własnym boisku tylko bezbramkowo zremisował z ostatnim w tabeli GKS-em Bełchatów. Dla Lecha był to 5 z rzędu mecz bez zwycięstwa u siebie. Dla bełchatowian 4 w tym roku remis 0:0.

Przed meczem z Bełchatowem Lech był wręcz murowanym faworytem. Za zwycięstwo gości niektórzy bukmacherzy płacili nawet 11 zł. Wydawało się, że podopieczni Kamila Kieresia wzorem Polonii Warszawa okopią się na własnej połowie i będą szukali okazji w kontratakach. Nic bardziej mylnego. Pierwsza połowa była bardzo wyrównana. A jako pierwsi okazję do objęcia prowadzenia mieli nawet goście, gdy w 3 minucie Burić znakomicie sparował uderzenie Żurka. Lech odpowiedział w 10 minucie, ale strzał Toneva po zgraniu głową Hamalainena leciał w środek bramki i Zubas nie miał problemów. Ci, którzy liczyli, że z czasem coraz bardziej będzie się zarysowywać przewaga Kolejorza przeżyli rozczarowanie. Goście nadal byli równorzędnym partnerem, a swoich szans szukali przede wszystkim w strzałach z dystansu. Najcelniej uderzali Wacławczyk i Madej, ale Burić za każdym razem był na posterunku. Tym samym odpowiedział Trałka, jednak i Zubas był tam, gdzie powinien. Najlepszą okazję do zdobycia bramki podopieczni Mariusza Rumaka stworzyli sobie w 38 minucie. Tonev z lewej strony wpadł w pole karne i wyłożył piłkę Hamalainenowi, który jednak z kilku metrów trafił wprost w Zubasa. Niestety była to jedyna stuprocentowa okazja stworzona przez lechitów w pierwszej odsłonie, która zakończyła się bezbramkowym remisem.

W przerwie trener Mariusz Rumak postanowił wzmocnić siłę ognia i w miejsce Drewniaka wprowadził Lovrencsicsa. Zmiana przyniosła oczekiwany efekt, bo od początku drugiej połowy Lech wreszcie zaczął dominować w sposób, którego oczekiwali od niego kibice. W 50 minucie spore problemy Zubasowi sprawił Henriquez, jednak Litwin na raty poradził sobie z tym strzałem. 7 minut później kapitalną okazję zmarnował Lovrencsics. Węgier otrzymał znakomite podanie od Hamalainena, ale przegrał pojedynek sam na sam z Zubasem. Kilkanaście sekund później po dośrodkowaniu Lovrencsicsa z rzutu rożnego Trałka główkował w poprzeczkę. W 66 minucie doskonałą okazję zmarnował Ceesay, który nieczysto trafił w piłkę po precyzyjnym dośrodkowaniu aktywnego Lovrencsicsa. 3 minuty później blisko objęcia prowadzenia byli bełchatowianie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Wacławczyka z woleja soczyście uderzył Wilusz, a zmierzającą do bramki piłkę z linii wybił Linetty. W 72 minucie cały stadion zawył z radości po strzale Lovrencsicsa, ale ta okazała się przedwczesna, bo piłka po strzale Węgra po rękach Zubasa odbiła się od poprzeczki i zdaniem arbitrów nie przekroczyła linii bramkowej. 5 minut później ponownie było groźnie w polu karnym Lecha, gdy po kolejnym rzucie rożnym Burić kapitalnie obronił strzał głową Michalskiego. Trener Mariusz Rumak desperacko szukał 3 punktów i w ostatnim kwadransie na boisko wprowadził Reissa oraz Ślusarskiego. Najbardziej doświadczony zawodnik Kolejorza mógł zostać bohaterem w 83 minucie. Reiss otrzymał świetne podanie od Lovrencsicsa, ale mając mnóstwo czasu z kilku metrów trafił wprost w Zubasa. W 88 minucie znakomitą okazję miał z kolei Ślusarski, jednak jego strzał głową z bliska był za lekki by zaskoczyć Zubasa. Niewykorzystane sytuacje mogły się zemścić minutę później. Prawą stroną przedarł się Basta i wyłożył piłkę Wacławczykowi, który w sobie tylko znany sposób z 2 metrów uderzył nad poprzeczką. Choć sytuacji w tym meczu nie brakowało to bramki nie padły i spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem.

Lech Poznań - GKS Bełchatów 0:0

Widzów: 21953

Sędzia: Marcin Borski (Warszawa)

Żółte kartki: Drewniak, Ceesay - Michalski, Wilusz, Rachwał

Lech: Jasmin Burić - Kebba Ceesay, Hubert Wołąkiewicz, Marcin Kamiński, Luis Henriquez - Łukasz Trałka, Szymon Drewniak (46. Gergo Lovrencsics) - Karol Linetty, Kasper Hamalainen, Aleksandar Tonev (82. Bartosz Ślusarski) - Łukasz Teodorczyk (78. Piotr Reiss)

GKS: Emilijus Zubas - Adrian Basta, Maciej Wilusz, Seweryn Michalski, Rafał Kosznik - Patryk Rachwał, Szymon Sawala (86. Grzegorz Baran) - Łukasz Madej, Kamil Wacławczyk, Bartosz Żurek (62. Mouhamadou Traore) - Mateusz Mak (88. Michał Mak)

Odsłony: 658

Statystyki

Użytkowników:
1
Artykułów:
1470
Odsłon artykułów:
1192458